s

czwartek, 22 października 2020

Jakich zapachów nie lubią koty?

Jakich zapachów nie lubią koty?
 
Z pewnością zdarzyło nam się, że użyliśmy perfum albo mocno pachnącego dezodorantu i niedługo potem próbowaliśmy przytulić albo wziąć na ręce naszego mruczka. Reakcja? Odsuwanie się od nas jak najdalej, mrużenie oczu i marszczenie nosa. Koty wprost nie cierpią takich aromatów i dotyczy to zarówno perfum, dezodorantów, wody po goleniu, a często także intensywnie pachnącego szamponu czy kremu. To, co dla nas pięknie pachnie, dla pupila bywa (delikatnie mówiąc) nieprzyjemne. Wynika to z zupełnie innego odbierania zapachów w świecie ludzi i zwierząt. Działa to jednak w obie strony. Okropny fetor dla nas okazuje się nęcącą wonią dla zwierzaka. Mruczki z chęcią zainteresują się na przykład śmierdzącą skarpetką. Psiaki mają podobnie, a nawet jeszcze bardziej - często tarzają się w takim smrodku, co w ich mniemaniu jest perfumowaniem się. Efekt jest zazwyczaj taki, że po spacerze czeka je porządna kąpiel. Jakich zapachów nie lubią zatem koty?

Zapachy bardzo nielubiane przez koty


1. Cytrusy – niechęć mruczków do cytrusów jest powodem wielu żartów albo zabawnych filmików w Internecie. Najbardziej znienawidzona jest cytryna, ale przede wszystkim dlatego, że najczęściej po nią sięgamy. Pupil z taką samą odrazą zareaguje na pomarańczę, mandarynkę czy grapefruita. Niechęć do zapachów cytrusowych jest tak naprawdę dla kotów pożyteczna, ponieważ w żadnym wypadku nie powinny takich owoców spożywać (są one dla nich trucizną). Poza tym cytrusy mają tendencją do pryskania w czasie obierania i krojenia, więc koty traktują je także jako najobrzydliwsze zraszacze w okolicy. Oczywiście reakcja różni się znacząco u różnych mruczków. Jedne będą uciekać w popłochu do innego pomieszczenia, inne tylko się odsuną i zmarszczą pyszczek. Pupile nie znoszą zarówno miąższu, jak i samej skórki, która jest równie aromatyczna. Unikajmy zatem kosmetyków i odświeżaczy powietrza na bazie zapachów cytrusowych.

2. Lawenda – niepozorny kwiatek, który znajduje się na kociej czarnej liście. Wrażenie robi zarówno świeża, suszona, jak i w postaci olejku. Co ciekawe, olejek w większych ilościach może się okazać toksyczny także dla nas, więc najlepiej wyeliminować go z domu, gdzie przebywa ulubieniec. Kociej nienawiści do lawendy nie są natomiast w stanie zrozumieć niektórzy producenci żwirku – jest to jeden z popularniejszych aromatów, który stosują. Są mruczki, którym delikatny aromat nie będzie przeszkadzał, wiele z nich jednak nie zechce wejść do kuwety pachnącej w ten sposób.

3. Eukaliptus i mentol – guma miętowa albo pastylki o tym smaku lepiej spożywać z daleka od mruczka, aby nie chuchać mu w pyszczek paskudnym (według niego) zapachem. Niechęć jest jak najbardziej zrozumiała, ponieważ olejek eukaliptusowy to dla naszego pupila trucizna, więc unikanie go można uznać za dobry mechanizm ostrzegawczy. Aromat drażni zarówno jego oczy, jak i nos, więc jeśli zdarzy nam się gryźć lub ssać coś, co zawiera eukaliptus lub mentol, zwierzak cały się skrzywi i zapewne od nas odsunie.

4. Ostre przyprawy koty nie lubią także zapachów silnych przypraw, więc zapewne kiepsko odnalazłyby się na orientalnym bazarze. Nie lubią przede wszystkim tego, co szczypie (nas głównie w język, koty także w nos, oczy i wszędzie tam, gdzie mają śluzówkę), więc na czarnej liście znajdują się różne rodzaje pieprzu i chili. Mruczki mogą też źle zareagować na zapach cynamonu. Wszystkie te substancje są dla nich toksyczne po spożyciu, więc reakcja jest jak najbardziej racjonalna.

5. Ocet – ten zapach nie podoba się zarówno mruczkom, jak i wielu ludziom. Sam w sobie jest drażniący, intensywny i podrażnia śluzówkę. Niektórzy właściciele stosują ocet do oczyszczania kociej kuwety (pod tym względem jest bardzo skuteczny), ale potem spotyka ich przykra niespodzianka – mruczek nie zamierza do takiej śmierdzącej toalety wchodzić i często całą kuwetę trzeba wymienić, ponieważ zapach octu trudno się wywabia.

6. Kosmetyki i detergenty – większość kosmetyków i chemii domowej to dla naszych ulubieńców okropny fetor. Drażnią, szczypią i są niezwykle intensywne. Jeśli do tego mają dozownik, który pryska pod ciśnieniem (jak w przypadku dezodorantów i perfum), są spełnieniem najgorszych kocich koszmarów. Takie produkt nie tylko odstraszają zapachem, ale są też dla zwierzaka toksyczne (same ich opary mogą spowodować problemy zdrowotne, nie wspominając już o spożywaniu takich substancji). Wszelką chemię z detergentami na czele należy trzymać (i stosować) z daleka od naszego pupila.

7. Zepsute i zgniłe pożywienie – w tym wypadku gust mruczków i psiaków mocno się różni. Psiaki przepadają za zapachem zepsutego jedzenia, lubią się nawet w nim tarzać, mruczki natomiast reagują podobnie jak ludzie, czyli ze wstrętem. Z tego powodu nie mają w zwyczaju raczyć się śmierdzącymi resztkami, które mogłyby wyciągnąć z domowego śmietnika albo znaleźć na spacerze (jeśli są zwierzakami wychodzącymi). Ich organizmy nie są też przyzwyczajone do spożywanie zepsutych potraw i reagują tak samo jak ludzkie, czyli mniej lub bardziej poważnym zatruciem. Najbardziej nielubianym zapachem przez koty w tej kategorii jest śmierdząca, zepsuta ryba.

↓ ODSTRASZACZE KOTÓW ↓ 

Sklep Telekarma


 

Tekst: Magdalena Dolata 

Zdjęcie: © Africa Studio — istockphoto.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia