s

czwartek, 16 marca 2023

Piasek do kuwety, czy to dobre rozwiązanie?

Piasek w kociej kuwecie to średnio udany pomysł, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość pracy, jakiej przysporzy właścicielowi. Piach ma bowiem to do siebie, że bardzo łatwo rozprzestrzenia się po domu. Z pewnością nieraz doświadczyliśmy tego po powrocie znad morza.

Teoretycznie wszystko zostało wytrzepane, ale i tak znalazła się w bagażu masa ziarenek, które musieliśmy sprzątać z najmniejszych nawet zakamarków domu. Łatwo sobie zatem wyobrazić, jaki bałagan będziemy mieć w mieszkaniu, jeśli na stałe zamontujemy w nim „piaskownicę” dla mruczka. Nawet jeżeli zwierzak nie rozsypuje piachu wokół kuwety (a większość mruczków rozsypuje, bo lubi zakopywać odchody), to i tak ziarenka przylepią mu się do łap, będą wynoszone na ubraniach, przewiewane przez przeciąg… W efekcie i tak cały dom będzie prędzej czy później w piachu. Do tego piasek jest marny, jeśli chodzi o utrzymanie kuwety w czystości, nie radzi sobie z brzydkimi zapachami i należy go regularnie wymieniać. Wiele zwierzaków potraktuje też kuwetę jako legowisko albo plac zabaw, bo piasek to przecież mnóstwo frajdy. Typowy piasek do kuwety to zatem rozwiązanie złe, zupełnie inaczej sprawa wygląda ze sztucznym piaskiem, czyli na przykład bardzo drobnym żwirkiem bentonitowym.

Podłożona do kuwety dla kota ↓

Jaki żwirek wybrać dla kota?

Wypełnienie kuwety to bardzo ważna sprawa i nie należy stosować w tym celu byle czego. Wielu właścicieli narzeka, że ich pupil nie chce załatwiać się do kuwety, a tak naprawdę w ogóle nie biorą pod uwagę, że jedną z przyczyn może być sama kuweta – jej kształt, miejsce postawienia i wypełnienie.

Pamiętajmy, że kocią kuwetę należy postawić w takim miejscu, żeby zwierzak mógł w spokoju załatwić potrzeby fizjologiczne. Musi to być kącik ustronny, cichy, bez tłumu ludzi rozpraszających zwierzaka. Kuwety zazwyczaj stoją w łazience i ten wybór jest bardzo dobry. Pamiętajmy tylko, aby kocia toaleta stała w pewnej odległości od prysznica albo umywalki.

Ważne jest również, żeby kuweta sama w sobie pasowała do charakteru kota. Niektóre mruczki boją się modeli zabudowanych, inne potrzebują sporo miejsca, żeby pochodzić po kuwecie i kilka razy się obrócić, więc muszą mieć model odpowiednio szeroki i z niezbyt wysoki brzegami. Kiedy futrzak nie mieści się w kuwecie albo źle się w niej ustawia, prawie na pewno załatwi się poza nią i nie będzie to miało nic wspólnego ze złośliwością lub zemstą. To zwyczajnie kwestia koordynacji.

Tak samo ważny jak ustawienie kociej toalety i jej kształt jest również żwirek, który do kuwety wsypiemy. Oczywiście nikt nie każe go stosować, ale inne wypełnienia pozostawiają wiele do życzenia. Papier natychmiast nasiąka i wydziela nieprzyjemny zapach, a kuwetę należy każdorazowo myć. Piasek – jak już wyżej wspomniano – zostanie rozniesiony po całym mieszkaniu, a jego właściwości absorbowania płynów i zapachów także budzą sporo wątpliwości. Trociny pylą, wata klei się do łap i nasiąka w mgnieniu oka. Najlepszym pomysłem jest zatem żwirek – tylko jaki wybrać?

Przede wszystkim pamiętajmy, że mruczek doceni wypełnienie, które co prawda piaskiem nie będzie, ale bardzo mocno go przypomina. Najlepsze żwirki są drobnoziarniste, dzięki czemu nie uwierają w łapy i można w nich swobodnie kopać. Warto też wybrać taki o neutralnym zapachu. Oczywiście na rynku jest mnóstwo wersji zapachowych, ale aromat lawendy czy wanilii może zdecydowanie nie przypaść zwierzakowi do gustu. Unikajmy zatem dziwnych faktur, zapachów, a nawet kolorów, które mogłyby zniechęcić albo wręcz odstraszyć pupila.

Rodzaje żwirków dla kota

Na rynku mamy kilka podstawowych rodzajów żwirku dla mruczków. Warto wiedzieć o nich więcej i poznać zalety (oraz gorsze strony) każdego z nich.

Żwirek bentonitowy

Zdecydowanie najpopularniejszy i najbardziej lubiany przez mruczki. Wytwarzany jest z bentonitu, czyli skały wulkanicznej. W wersji drobnoziarnistej przypomina piasek, grubsze ziarna mają sporo wspólnego ze żwirem. Mruczek dobrze zatem na niego reaguje, bo budzi skojarzenie z naturalnym podłożem. Betonit ma też doskonałe właściwości absorpcyjne i pod wpływem płynów ulega zbryleniu, więc usuwanie odchodów jest proste i nie trzeba od razu czyścić całej kuwety.

Żwirek bentonitowy dostaniemy w różnych gramaturach, a nawet wersjach zapachowych. I bez sztucznych aromatów doskonale radzi sobie z brzydkimi zapachami w kuwecie. Pamiętajmy tylko, aby wybierać żwirek bentonitowy dobrej jakości, aby nie pylił i mało przyklejał się do kocich łap. Trzeba też trzymać taki żwirek z dala od wody i nie spuszczać w toalecie. Uważajmy również ze stosowaniem go w przypadku kociąt, bo mogą zechcieć zjeść takie granulki, a to bardzo niebezpieczne dla ich zdrowia.

Żwirek drewniany

Doskonały wybór, jeśli szukamy czegoś ekologicznego. To żwirek naturalny i biodegradowalny. Możemy wybrać wersję zbrylającą i wówczas granulki przypominają małe wałki albo zdecydować się na pellet, który rozpadnie się pod wpływem wody. Co ważne – żwirek drewniany można spuszczać w toalecie, a nawet zrobić z niego kompost, bo nie zawiera żadnych sztucznych dodatków. Jest też nietoksyczny i nie uczula, więc sprawdzi się także w przypadku mruczków wyjątkowo wrażliwych. Ma też naturalny zapach i fakturę, które na pewno spodobają się pupilowi.

Z rzeczy mniej pozytywnych: żwirek drewniany często przykleja się do kocich łap i jest wynoszony poza kuwetę. Do tego jest lekki, więc wykopanie go poza kącik toaletowy zdarza się dosyć często. Musimy też pamiętać, że jeśli decydujemy się na wersję typu pellet, musimy wymieniać go często i myć kuwetę, bo w przeciwnym wypadku zacznie szybko cuchnąć.

Żwirek silikonowy

Wytwarzany jest z uwodnionej krzemionki, więc jak żaden inny produkt budzi skojarzenia z piaskiem, ale jest od niego duży bardziej praktyczny. Taki żwirek się nie zbryla, ale zatrzymuje koci mocz wewnątrz swojej struktury. Po jakimś czasie robi się mocno żółty i jest to znak, że żwirek należy wymienić. Doskonale zatem absorbuje wilgoć i maskuje nieprzyjemne zapachy. Do tego nie przykleja się do kocich łap ani futra, z powodu ciężkości wcale nie jest łatwo wykopać go poza kuwetę i roznieść po domu, a do tego wszystkiego żwirek silikonowy nie pyli.

Trzeba jednak pamiętać, że mimo swojego „piaskowego” wyglądu, ten typ żwirku potrafi budzić u mruczków opory, ponieważ ma nieco nietypową strukturę, która kojarzy się z czymś sztucznym. Żwirek może też szeleścić. Jeśli zwierzak ma wyjątkowo delikatne łapy, warto zastanowić się nad innym rozwiązaniem, bo twarde granulki mogą uwierać i dawać uczucie dyskomfortu.

Na rynku dostępne są ponadto specjalne wkłady do kuwet, żwirki kukurydziane i inne wynalazki. Nie wszystkie pasują do każdego mruczka i możemy potrzebować okresu przejściowego, aby pupil przyzwyczaił się do nowego podłoża.

Główna zasada jest taka, że warto wybierać podłoża zbliżone do piasku, ale od prawdziwego piasku lepiej trzymać się z daleka, bo jest po prostu niepraktyczny.


Autorka: Magdalena Dolata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia